W czasach, gdy pobieranie jakiejkolwiek informacji na nasz temat może być podejrzane, geolokalizacja płatności może nie brzmieć dobrze. Jednakże jest ona raczej przydatną cechą niż zawadą usługodawcy.
Dzieje się tak z kilku powodów, a raczej sam proces może przysporzyć użytkownikowi więcej korzyści niż przykrości. Chyba, że robi on coś niekoniecznie zgodnego z prawem.
To nie błąd, to „feature”
Geolokalizacja płatności oznacza, iż w momencie dokonywania transakcji nasza pozycja jest dokładnie określana za pomocą jednej z metod. Na pierwszy rzut oka nie jest to raczej nic korzystnego. Po co ktoś miałby wiedzieć gdzie się znajduje kupując ciuchy, czy w jakim markecie dokonuję zakupów? Dla obserwacji? Prowadzenia statystyki? Okazuje się, że jest w tym trochę prawdy, ale zwolenników teorii spiskowych serdecznie przepraszamy. Tym razem nie chodzi o totalną inwigilację.
Po pierwsze bezpieczeństwo
W każdym zakładzie pracy pierwszym czynnikiem jest bezpieczeństwo zarówno pracownika, jak i klienta firmy. Nie inaczej jest w przypadku geolokalizacji płatności. Łatwo wyobrazić sobie ułatwienie poszukiwania zaginionego telefonu na podstawie informacji skąd dokonuje połączeń.
Nie inaczej dzieje się w przypadku płatności. Mapowanie historii płatności w funkcji geograficznego położenia pozwala nie tylko znaleźć przedmiot, ale również określić ścieżkę, przez którą się tam znalazł.
Może latte do pączka?
Kolejną zaletą określenia położenia kupującego w momencie dokonywania płatności, na przykład za zakupy jest możliwość dobierania do niego ofert. W XXI wieku opieramy się na niezliczonej ilości przenośnych urządzeń multimedialnych, które zwyczajnie ułatwiają nam życie. Możemy za ich pomocą zlokalizować ulubioną stację benzynową w trakcie podróży, sprawdzić opinie o restauracjach wokół hotelu gdzie się zatrzymujemy, lub zrobić szybką listę zabytków do zwiedzania w danym miejscu.
Dlaczego inaczej miałoby być w przypadku naszych usługodawców? Zlokalizowanie nas w terenie, pozwala na dobór ofert, które mogą nas zainteresować. Kupujący przez Internet może również otrzymać informacje o najbliższym punkcie stacjonarnym Pozwala to na rozpieszczanie klienta, a zadowolony klient to w dzisiejszych czasach klient lojalny. Każdy lubi, gdy nasz usługodawca stara się robić za nas wszystko na raz.
Ku polepszeniu jakości obsługi
Ostatnią ważną zaletą geolokalizacji jest informacja jaką zbiera obsługujący nas przedsiębiorca. Wbrew pozorom jest ona wykorzystywana na korzyść tak sprzedającego, jak i klientów.
Prowadzona w ten sposób statystyka to nie tylko ważna informacja skąd pochodzą klienci, ale także gdzie się znajdują w danym miejscu. To możliwość szczególnego sprzężenia mobilności z usługami stacjonarnymi. To również małe, wygodne rzeczy jak automatyczny dobór waluty, przeliczanie kosztów dostawy/przyjazdu czy dobór alternatyw. To także możliwość szybkiego wyświetlania informacji, które mogą wynikać z lokalizacji kupującego, tak bardziej oczywistych jak wspomniana dostawa, czy mniej jak wysokość podatku VAT.
Podsumowując, geolokalizacja płatności chociaż nie jest pojęciem brzmiącym korzystnie, zwłaszcza w świecie wystraszonym wizją rodem z cyberpunku, jest zwyczajnie przyjemną korzyścią. Nie tylko pozwala na większe bezpieczeństwo użytkownika, ale pozwala na szybszą i wygodniejszą obsługę, a w przyszłości pozwala na budowę dobrych relacji na linii kupujący-sprzedawca, co powinno być ostatecznym celem dla wszystkich.